Teatr Telewizji TVP

Historia

Dramat Witolda Gombrowicza w reżyserii Horsta Leszczuka. Spektakl z 1998 roku.

Niedokończony i przez wiele lat nieznany dramat Witolda Gombrowicza (1904-1969), odnaleziony po śmierci autora i opublikowany dopiero w 1977 r. Pisana w 1951 r. „Historia” – czwarty dramat w dorobku autora „Iwony, księżniczki Burgunda”, „Ślubu”, „Operetki” – w zamyśle autora miała być muzyczną komedią autobiograficzno-historyczną. Później, jak zauważył Tadeusz Drewnowski, „zniknęła upostaciowana historyczność i dosłowna autobiografia”, a „Historia” zamieniła się w „Operetkę”, gdzie twórca w bardziej finezyjny sposób wygrał tę samą opozycję między strojem a nagością.

Główny bohater, bosy 17-latek, Gombrowiczowski „człowiek naturalny”", ma do spełnienia wielką misję historyczną: zapobieżenia I i II wojnie światowej. Bosa stopa Witolda ma się zmierzyć z Butem Historii - „gdybym mógł dojść do miejsca, w którym tworzy się Historia! Polityka mocarstw! Ale jestem bezbronny. Bosa moja noga bezbronna jest wobec Historii!”

Wątki autobiograficzne ściśle splatają się z Gombrowiczowską interpretacją dziejów, od roku 1914 do 1939 (w inscenizacji telewizyjnej wykorzystano charakterystyczne zdjęcia i filmy dokumentalne z dziejów Europy tego okresu), a większość wykonawców kreuje podwójne role, o charakterze prywatnym i historycznym, np. Ojciec – Piłsudski, Matka – cesarzowa Aleksandra, brat Jerzy – car Mikołaj II itp. Punktem wyjścia jest dramat rodzinny. Ojciec, Matka, starsi bracia Janusz i Jerzy, siostra Rena – tak jak zaprojektował Gombrowicz – „siedzą jak na starej fotografii”. Postaci na ekranie zastygają w kadrze, zdjęcie żółknie i blednie, zatrzymuje się terkocący projektor, rwie się stary film.

Witold wraca ze szkoły do domu bez butów, jak parobek, i w nieodpowiednim towarzystwie Józka, „niemoralnego syna stróża”. Matka zamartwia się, że nieodpowiedzialna „zielona głowina” zarazi się najokropniejszymi chorobami fizycznymi i moralnymi”, bracia mają mu za złe, że „chce się chamom podlizywać chodząc na bosaka”, że kompromituje rodzinę, zwłaszcza w oczach ciotek, choć nie są one hrabiankami w najlepszym gatunku. Witold nie dyskutuje, musi zabrać się do nauki, wiadomo, matura. Rodzina przekształca się w Komisję Egzaminacyjną, odpytując dwojga imion Mariana Witolda z zalet, które każdy dostrzega w sobie. Aby ośmielić egzaminowanego, członkowie Komisji zdejmują buty i skarpetki. Bosonodzy i rozluźnieni, wypytują kandydata o rzeczy zwykle skrywane – czy umiałby być zacny i nieposzlakowany, jak Ojciec, z pensją 15 tysięcy; czy umie bać się życia jak Matka, uchylać się, oszukiwać; czy umie być dość brutalny, by podobać się kobietom, umie gwałcić; czy umie ślizgać się po wierzchu albo narzucić sobie wiarę w coś, czego nie ma. Wszyscy są uradowani i dumni, że ich chłopiec zdał ten egzamin niedojrzałości. Tylko Krysia, młodzieńczy flirt Witolda, ma pretensję, że nie jest „normalny jak inni chłopcy”, może wojsko da mu szkołę. Rodzina przemienia się teraz w Komisję Poborową, która żąda, by bosy i goły poddał się badaniom. Protestującemu chłopcu odbiera głos, wreszcie skazuje na 5 lat kazamatów.

Aresztowany nie pozwala sobie zamknąć ust, wciąż mówi, że jest coś niedobrego pomiędzy nim a światem. W szpitalu męczy się potwornie w przeczuciu wielkiej katastrofy. Na skrawku mapy widoczny jest mały punkcik – Sarajewo.

Bosy Witold przeobraża się w Bosonoga, który będzie miał do spełnienia historyczną misję. Na dworze cara Mikołaja II trwają intensywne zabiegi dyplomatyczne. Cesarz i Cesarzowa żyją w ciągłym strachu – o przyszłość Rosji, o zdrowie carewicza. W Sankt Petersburgu narasta wrzenie. Car Mikołaj II wysyła swego bosego „tajnego doradcę” do Wilhelma II „celem wyzwolenia z cesarza człowieka”. Cesarz jak zwykły człowiek trzęsie się ze strachu, odwleka podjęcie trudnychdecyzji, próbuje uniknąć odpowiedzialności. Jednak wie, że wstrzymanie mobilizacji może być poczytane za dowód słabości i to właśnie wywoła wojnę. Verdun jest nieuniknione. Cały ten absurd wojny jest nie do uniknięcia.

W kawiarni „Ziemiańska” w Warszawie bosy Witold siedzi przy stoliku w gronie poetów. Jego bosość obraża elegancję i romantyczną legendę ułanów pięknych jak Wieniawa. Człowiek Belwederu wzywa Witolda na spotkanie z historycznym mężem, geniuszem narodu. Jaki ma być mój stosunek do tego człowieka – zastanawia się bosy literat. Czy ty coś widzisz, coś przeczuwasz, co mi radzisz? – pyta Marszałek. Trochę rozeźlony radami: „zdejmuj buty”, „palcem od nogi podrap się w głowę” wódz wysyła Bosonoga w tajnej misji do Adolfa Hitlera, by zaproponował mu pakt o nieagresji na 5 lat – może dotrzyma... Nieobuty „łajdak” ośmiela się odpowiedzieć: „Józek, ty jesteś słabosilny”. I radzi wiać do Argentyny. Na bosaka.

Autor: Witold Gombrowicz
Scenariusz i reżyseria: Horst Leszczuk
Scenografia: Magda Maciejewska
Muzyka: Bolesław Rawski
Zdjęcia: Marian Prokop

Obsada: Krzysztof Globisz (Ojciec, Piłsudski), Halina Rasiakówna (Matka, Cesarzowa), Jan Frycz (Janusz, Wilhelm II), Andrzej Konopka (Witold), Zbigniew Kaleta (Jerzy, Car Mikołaj), Aleksandra Konieczna (Rena), Magdalena Cielecka (Krysia, Szansonistka), Maciej Maciejewski (Paleologue), Leon Charewicz (Minister wojny), Mirosław Zbrojewicz (von Pless), Roman Gancarczyk (Eulenburg), Stanisław Mikulski (von Hindenburg), Jacek Jarosz (Ludendorff), Wojciech Kalarus (Mauersberger), Jacek Poniedziałek (Wieniawa), Jakub Przebindowski (Pianista)